Forum os. Stefana Batorego - Poznań

Może i są jajka wiejskie ale z giełdy napewno nie z gospodarstwa od właściciela. Właściciela na sklepie nie ma bo śpi na zapleczu. Taki z niego rolnik, znam osoby które prowadzą swoje gospodarstwa i napewno nie znaleźli by czasu na to żeby od 4 rano do 20 siedzieć w sklepie. Jest to zwykle oszustwo ludzi.

Warzywniak jak warzywniak są teraz lepsze w okolicy.Częściej teraz jeżdżę na ryneczek.W tym sklepie już jest zdecydowanie więcej towaru z Franowa. Obsługa nie fajna i nie uprzejma zwłaszcza ta młodsza nowa Pani. W sklepie śmierdzi bardzo dymem papierosowym,a Panie zamiast zająć się swoimi obowiązkami notorycznie dyskutują na dworze z papieroskiem.To miłe że mają dobre stosunki sąsiedzkie. Dobre mają też w tym sklepie jabłka bardzo duży wybór co prawda każdy wie skąd,ale są smaczne.Szkoda że już właściciel nie prowadzi sprzedaży drzewek owocowych. Moje tak pięknie rosną na działce. Teraz czekam na choinki mają tam zawsze bardzo ładne takie w doniczce także polecamPozdrawiam

Ja polecam ten warzywniczy. Odnoszę się do Pani Agnieszki i jej nieprawdziwych opinii. Jak można zauważyć po opiniach innych osób, Pani zbytnio nie interesowała się pracą ani niczym innym co było z nią związane również w moim odczuciu jak byłam przez Panią obsługiwana. Brak jakiegokolwiek zainteresowania klientem oraz nieumiejętność odpowiedzi na podstawowe pytania. A za te oszczerstwa można spokojnie podciągnąć pod paragraf.
Polecam ten warzywniczy, towar jak najbardziej na plus.
Co do jajek bo zauważyłam,ze również pojawiły się nieprawdziwe informacje. Jajka są od rolnika, i jestem w 100% pewna, ponieważ kiedyś sama jeździłam po nie do jego gospodarstwa.
POLECAM:)

Proszę się nie osmieszac! Pani była przezemnie obsługiwana? Proszę powiedzieć gdzie i kiedy? Zobaczymy kto tutaj rzuca oszczerstwami.

Na Śmiałego. Wydaje mi się ze ten kiosk nadal funkcjonuje i należy do tego Pana co warzywniczy na Batorego. Wiem, ze Pani pracująca tam miała na imię Agnieszka a z Pani nicku oraz opinii wyglada na to, że to Pani.

W warzywniku na Batorego nie dają paragonów to jest nie zgodne z prawem. Obsługa nie nosi maseczek to jest skandal. Żadne wytyczne sanepidu nie są stosowane. Ktoś powinien się tym zainteresować. Dzisiaj obsługiwała mnie taka bardzo nie miła pani już kolejny raz robiłam u niej zakupy. Jej zachowanie jest bardzo nie stosowne. Rozmawiała dziś dłuższy czas przez telefon i udawała, że mnie nie widzi. A na koniec nawet mi do widzenia nie odpowiedziała. Lokal zaniedbany i bardzo brudny. Aha i dodam jeszcze że dziś było dużo popsutego towaru. Czasami robię zakupy,ale ostatnio ze względu na obsługę coraz rzadziej.Ta Pani sprzedała mi wcześniej popsutą kapustę kiszoną i śmierdzący koperek fuuuuuuj.

Potwierdzam, że obsługa warzywniaka nie używa masek, co mnie bardzo irytuje. Chodzę do piekarni w tym samym wejściu i czasem się zdarza, że pani z warzywnika wchodzi do piekarni (bez maski oczywiście), żeby rozmienić pieniądze.

Jak miło, że już Pani Mariola wruciła do pracy,bo ta druga Pani w średnim wieku to jakaś porażka,źle obsługiwała i była nie miła.Często coś śmierdzi dziwnie przy wejściu,ale to szczegół. Mam nadzieję,że urlopik udany. Wkońcu wruciło wszystko do normalności i jest czyściej w sklepie.Brawo Pani Mariolu!!!!!Właściciel nadal się ukrywa no szkoda, że tak krótko bywa w sklepie.Biedne te Panie co tak dźwigają ten towar do sklepu.Nie można tak zamęczać kobiet.Fajnie że macie tak dużo jabłuszek są bardzo dobre.Pamiętajcie o maseczkach.Pozdrawiam

Do tej pory mam od Państwa choinkę w doniczce.Świetnie się trzyma i nieopada. Zostanie posadzona na działce. Śliczna jak zawsze. Dziękuje

Czy to prawda że ten warzywniak w 15 będzie zamknięty ?