[80] Głośne imprezy po 22
Regulamin forum
Tytuły wątków dotyczących poszczególnych bloków powinny zaczynać się od podania numeru bloku wg schematu: [Blok xx] Tytuł wątku
Tytuły wątków dotyczących poszczególnych bloków powinny zaczynać się od podania numeru bloku wg schematu: [Blok xx] Tytuł wątku
Re: [80] Głośne imprezy po 22
Tę imprezę, którą opisujesz Rob, było słychać nawet w 80D. Goście niepoważni.
Następnym razem też dołączę i wzywam policję!
Następnym razem też dołączę i wzywam policję!
Re: [80] Głośne imprezy po 22
A ja byłem w zeszły weekend w sobotę na chwilę u znajomego w 80g koło północy. Na 1 piętrze impra jak za dnia. Ludziska mają tupet!
Re: [80] Głośne imprezy po 22
Znam ten temat aż nadto i niestety takie są realia.
O 3 w nocy (wtedy z soboty na niedzielę) poziomem hałasu obudzili mi dzieciaka. Gdy zadzwoniłem do drzwi przekonywali, że rozmawiają cicho.
Ponoć każde alibi jest dobre - byle jednak miało sens!
O 3 w nocy (wtedy z soboty na niedzielę) poziomem hałasu obudzili mi dzieciaka. Gdy zadzwoniłem do drzwi przekonywali, że rozmawiają cicho.
Ponoć każde alibi jest dobre - byle jednak miało sens!
Re: [80] Głośne imprezy po 22
Im więcej alkoholu, tym trudniej siebie kontrolować. Stąd takie durne tłumaczenia.
Po prostu najemcy myślą, że mogą wszystko. Wielu się jednak po paru mandatach zdziwiło
Po prostu najemcy myślą, że mogą wszystko. Wielu się jednak po paru mandatach zdziwiło
Re: [80] Głośne imprezy po 22
Długi weekend 99% najemców spędza w swoich rodzinnych stronach.
Efekt? Cisza na osiedlu. Wczoraj wyszedłem na balkon po 22 i uszy aż odpoczęły. Zero imprez, zero głośnych rozmów za ścianą do 2 w nocy itp...
Teraz już wiecie, kto jest głównym generatorem hałasu.
Efekt? Cisza na osiedlu. Wczoraj wyszedłem na balkon po 22 i uszy aż odpoczęły. Zero imprez, zero głośnych rozmów za ścianą do 2 w nocy itp...
Teraz już wiecie, kto jest głównym generatorem hałasu.
Re: [80] Głośne imprezy po 22
Bez przesady. Ze skrajności w skrajność. Co innego głośne popijawy co chwilę co innego rozmowy czy imprezy po 22. Z takim podejściem doradzić mogę melisse.
Re: [80] Głośne imprezy po 22
Melisę powiadasz...
Ja aplikuję policję i tylko to pomaga
Słyszałeś o cichych imprezach po 22? Ostatnio (z piątku na sobotę) byłem zmuszony wezwać policję, gdyż impreza i głośne rozmowy były na poziomie... rynsztoka.
Po wizycie - cisza jak ręką odjął.
Ja aplikuję policję i tylko to pomaga
Słyszałeś o cichych imprezach po 22? Ostatnio (z piątku na sobotę) byłem zmuszony wezwać policję, gdyż impreza i głośne rozmowy były na poziomie... rynsztoka.
Po wizycie - cisza jak ręką odjął.
Re: [80] Głośne imprezy po 22
Może ja mam inne podejście dlatego że mam inną definicje "imprezy". Jeszcze nie doświadczyłem żeby mi ktoś buczał czy skakał po podłodze. Zakładam że to indywidualna kwestia "studentów" których się ma w pobliżu
Jak niektórym pomaga tylko policja to współczuję, raczej obciążeni nauką to nie są.
Jak niektórym pomaga tylko policja to współczuję, raczej obciążeni nauką to nie są.
Re: [80] Głośne imprezy po 22
No jest ich tutaj sporo.
Same głośne rozmowy po 22 też są irytujące. Czasami do 3! Ja wstaję rano do pracy, a oni śpią w najlepsze.
Uwierz mi. Jeden, czasem dwa mandaty każdego nauczą pokory
Same głośne rozmowy po 22 też są irytujące. Czasami do 3! Ja wstaję rano do pracy, a oni śpią w najlepsze.
Uwierz mi. Jeden, czasem dwa mandaty każdego nauczą pokory
Re: [80] Głośne imprezy po 22
Najbardziej niosą się głosy dziewczyn. Raz miałem taką sytuację o 2-giej w nocy, że słyszałem rozmowy imprezowiczek z mieszkania położonego 2 piętra niżej i jeszcze w innym pionie.Rob pisze:Same głośne rozmowy po 22 też są irytujące.
Facetów nie było słychać.