Awanturujący się cyganie
Awanturujący się cyganie
Czy tylko dzisiaj mnie obudziła ok.4-5 godziny awantura cyganów przed blokami 34 ? Z tego co widziałem, było dość gorąco. Ktoś jeszcze widział to zajście ?
Re: Awanturujący się cyganie
Ja tym razem nie słyszałem, ale awantury na osiedlu w godzinach nocnych to ostatnimi czasy norma... Jak nie cyganie, to kibole albo narąbani imprezowicze...
"A coward dies a thousand deaths, a Souljah dies but once."
Re: Awanturujący się cyganie
telefon -> nr 112 -> prośba o interwencję. Polecam, bo tak będziecie się tylko denerwować na hałas. 10 minut po zgłoszeniu jest spokój a i hałasujący szybko nauczą się, że drzeć się można, ale na rynku w centrum.
Re: Awanturujący się cyganie
Przerabiałem temat SM i Policji wzywanej do zakłóceń ciszy nocnej, SM nie ma patroli po 22, a niebiescy zanim przyjadą już jest przeważnie po sprawie (40 minut do 1,5h).
"A coward dies a thousand deaths, a Souljah dies but once."
Re: Awanturujący się cyganie
Ja raz prosiłem o interwencję do ekipy drącej mordę na boisku i przyjechali po niecałych 10 minutach. Godzinę później widziałem jeszcze jak patrolowali osiedle. Może skoro po 20 minutach się nie uspokoiło to powinieneś zadzwonić drugi raz?
Re: Awanturujący się cyganie
Ja wzywałem policję do imprezujących studentów. Przyjechali w miarę szybko, interwencja była skuteczna - przez dobre 2 miesiące - do wakacji - był spokój, gdy wcześniej co chwila była impreza na balkonie 5 m od mojego okna w sypialni. Ciekawe, co będzie po wakacjach.
Re: Awanturujący się cyganie
Tragicznie jest też bliżej drogi na Morasko - przy Zabce i bloku 74, w ostatni weekend darła się jakaś banda, wulgaryzmy szły jak woda, potwornie obgadywali jakąś panią. SM nie raguje po 22 wiadomo, policja - brak wolnego patrolu. Człowiek się czuje bezsilny, nie wiadomo co zrobic z dziećmi - nie zatkam im przecież uszu.